niedziela, 16 marca 2014

...pożegnanie z Afryką

- tak sobie pomyślałem, choć meandry moich myśli to arabeski bez końca, zakręcone bez wytchnienia...a jak się mają do świeczników...hmm...przez bociany - nie żebym czegoś od nich oczekiwał, bądź coś w tym guście...tylko to, że one wracają, za niedługo pojawią tu i ówdzie na swych szerokich skrzydłach, i będą klekotać radośnie, a to ni mniej, ni więcej jak wiosna w pełnej krasie...więc po co w Afryce spędzać czas pachnący zielenią i...miłością......

6 komentarzy:

  1. no właśnie gdzie są lepsze żaby jak nie u nas, a swoją drogą świeczniki są piekne

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne to pożegnanie z Afryką... i te kolorki... mmm... wiadomo - moje ulubione brązy :)
    hmmm... ale zielony też kocham... będzie coś zielonego? tak na powitanie wiosny i bocianów.......

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...zieleń...mmmm...w wiosennym odcieniu...soczysta...muszę pomyśleć...i być może...cosik się uczyni.........trzymaj kciuki ;-)

      Usuń
    2. trzymam nieustannie.... :)

      Usuń
  3. Pięknie dobrane kolory,a i wykonanie mistrzowskie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...dziękuję...bardzo...po szlachecku, kapeluszem do samej ziemi...

      Usuń