...święta z rozdzielnika - czerwony goździk, rajstopy w kolorze przypalonego oleju zgrabnie zapakowane w foliową torbę, i całkiem spora gromada wieczornych mężczyzn co to za zdrowie i piękne nóżki nigdy nie odmówią...taka niemal standardowa migawka z dawnych lat, niczym Lenin wiecznie żywa i chętnie przywoływana jak Orły Górskiego...cóż...i choć, mnie również bawią te skojarzenia, zwłaszcza w czarno-białym kolorze, to jednak lubię to Święto...i z kwiatkiem pędzę gdy mam blisko...gdy dalej, pamięć ubieram w kartkę...i zwykłą pocztą...
...z życzeniami najpiękniejszych chwil.........a poniżej mały suplement...na zgrabny dzień by soczyście wtulał się w czar chwil...i łaskotał uśmiech przyjemnym mruczeniem...przy lampce dobrego wina i z czułym masażem stóp...
cudności karteczki.... a muzyka - mmmm....
OdpowiedzUsuńDawno tu nie zaglądałam a tyle pięknych rzeczy powstało.
OdpowiedzUsuńWczorajszy dzień był bardzo pracowity ale ta muzyka wynagradza wszystko...
...miło mi, że się podoba...a muzyka - ma młodziak talent...wiosenne pozdrowienia i niski ukłon
Usuń