czwartek, 8 maja 2014

...maj i długi weekend



...maj - nieskrępowana zieleń w cudnie soczystym odcieniu i niebo wyraźnie bardziej błękitne, w takich okolicznościach natury nie żal zbudzić się o brzasku, choćby po to by wysłuchać porannych ptasich koncertów...a potem niech się dzieje wola nieba a dzień kusi przyjaznym widokiem...w końcu to najpiękniejszy miesiąc w roku - kwitną kwiaty, pachnie gaj...tylko czasami jak w porzekadle o łyżce dziegciu, wiosenną urodę nieco zakłóci wszędobylski chłód, i zamiast krótkiego rękawka nakłada się na siebie warstwy ciepłych ubrań, niemal jak w białej porze roku...i taki pogodowy chochlik przytrafił się w długi weekend, razem z Kasią  - pracownia ino-ino - byliśmy w Siedlisku na Święcie Bzów, sympatyczne miejsce, dużo rozmów, tylko gdyby nie ten chłód.......a poniżej kilka migawek...

nasz mały kramik
zakładki do książki


podkładki pod kubek

Glinoludy na Bzowym Korowodzie 
przygotowania do Turnieju Rycerskiego





1 komentarz:

  1. oj zimny ten maj... kaprysi... ale w zamian wrażeń moc naszykował...
    i w bzie mu ładnie bardzo...
    a ja dziękuję za Twoją obecność... i wespół w zespół pracowni obu w plenerze pokazywanie :)

    OdpowiedzUsuń